Dołączył: Wto Mar 17, 2009 13:52 Posty: 29 Skąd: Sopot
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 21:31 Temat postu: NASZE NARZEKANIA - CZY MAJĄ SENS I COŚ ZMIENIĄ?????
Witam Forumowiczów
Dawno się nie wypowiadałem na naszym forum, gdyż w mojej ocenie to i tak nic nie da. Zwróćcie proszę uwagę, ile osób zarejestrowanych jest na tym formum. To jakiś niewielki, nic nie znaczący odsetek wszystkich mieszkańców. Co z tego, że sobie ponarzekamy, skoro i tak nie przyniesie to żadnych wymiernych efektów. Nie może przynieść, skoro absolutna większość mieszkańców nie czyta tych postów i nie wypowiada się.
Prawda jest taka, iż właściciele mieszkań na naszym osiedlu w większości wypadków fizycznie tu nie mieszka i totalnie "wisi" im to, co tu się dzieje. Znaczna część z tych osób mieszka i pracuje np. w W-wie lub nawet zagranicą, zaś zakupione mieszkania traktują jedynie jako lokatę kapitału, czy dodatkowe źródło dochodów. Wystarczy wieczorem wyjść na mały spacer i zobaczyć, jak niewiele okien jest oświetlonych.
Niestety, na naszym osiedlu mieszkają również osoby bardzo młode, o niewielkich dochodach, którym rodzice zafundowali mieszkanie, zapominając przy tym, iż trzeba będzie jeszcze jakoś je utrzymać. Z tego co się orientuję, osoby te skutecznie blokują pewne inicjatywy (typu np. zmiana firmy ochroniarskiej, monitoring, kwestia "odcięcia się" od narzuconej przez Invest Komfort firmy TECHEM, fundującej nam bezczelnie wysokie opłaty za ogrzewanie, poprzez zakup własnego, osiedlowego pieca centralnego ogrzewania i umieszczenia go np. w "kanciapie" ochroniarzy, o ile można ich tak nazwać. ), gdyż nieco podniosłoby to koszty czynszu, które i tak stanowią już dzisiaj dla nich duży problem. Czy wiecie, ich część z tych młodych mieszkańców, ma już teraz takie zaległości, że administracja zmuszona była do podjęcia wobec nich stosownych kroków prawnych.
Co do administracji, początkowo byłem do niej nastawiony krytycznie. Ale patrząc z drugiej strony, mają związane ręce. Nie mogą np. zmienić firmy ochroniarskiej, gdyż wiązałoby to się z niewielkim wzrostem kosztów miesięcznych, a to wymaga już stosownej uchwały.
Ochrona osiedla, to jest totalna fikcja. Furtka wejściowa całymi dniami jest zazwyczaj otwarta. Wydaje mi się, że nasi "bodyguards" specjalnie ją otwierają aby zaoszczędzić sobie roboty. Uważam, że ich PSIM OBOWIĄZKIEM jest zamknięcie otwartej furtki, jeśli np. któryś z mieszkańców tego nie uczynił. Reasumująć: FIKCJA i nasze wyrzucane pieniądze w błoto.
A zauważyliście, iż od dawna na przeszklonych drzwiach wejściowych "ochroniarzy" non stop wisi kurtka, zawieszona tam - i nie mam co do tego wątpliwości - wyłącznie w celu uniemożliwienia mieszkańcom zobaczenia, co dany "ochroniaż" w określonym momencie robi (śpi?, ogląda TV?, czyta gazetę?). Fajny pomysł, prawda?
Tak na marginesie: podtrzymuję swoje uwagi w wątku "Płoty na osiedlu". Ludzie, opamiętajcie się!!! Ja już staram się nie wyglądać przez okno, bo te płoty kojarzą mi się z obozem koncentracyjnym. W jednym z "ogródków" oprócz płotu, ktoś nawet postawił drewniany domek gospodarczy. Jak to się ma do przedstawianych nam w Invest Komfort przed kupnem mieszkania widokiem osiedla? To się już "w pale nie mieści".
REASUMUJĄC: Bardzo proszę inicjatora i złożyciela tego forum o ponowne rozpropagowanie faktu jego istnienia i zachęcenia innych mieszkańców do zamieszczania na nim swoich wypowiedzi. Myślę, że pierwotny pomysł Założyciela, z włożeniem informacji o uruchomieniu tego forum do skrzynek pocztowych jest najlepszym tego sposobem. Sugerowałbym jednak, nie ograniczać się do lakonicznej informacji że coś takiego istnieje z podaniem linka www, lecz z jakimś dodatkowym zaproszeniem do aktywnego udziału. Inaczej to całe forum i nasze posty nigdy nie przyniosą żadnych efektów, bo garstka osób nic tu nie zmieni, a przecież nie chcemy tylko narzekać>
Z uwagi na fakt, iż większość osób "subskrybuje" jedynie wątki z własnymi wpisami, a sprawa jest pilna i dotyczy soboty 4 września, pozwalam sobie na zamieszczenie w tym miejscu postu, z prośbą o "kliknięcie" na wątek KOCHAM SOPOT:
http://sopot-polana-swiemirowska.mojeosiedle.pl/viewtopic.php?p=355563#355563
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 23:43 Temat postu: Re: NASZE NARZEKANIA - CZY MAJĄ SENS I COŚ ZMIENIĄ?????
andy5000 napisał:
Witam Forumowiczów
Dawno się nie wypowiadałem na naszym forum, gdyż w mojej ocenie to i tak nic nie da.
REASUMUJĄC: Bardzo proszę inicjatora i złożyciela tego forum o ponowne rozpropagowanie faktu jego istnienia i zachęcenia innych mieszkańców do zamieszczania na nim swoich wypowiedzi. Myślę, że pierwotny pomysł Założyciela, z włożeniem informacji o uruchomieniu tego forum do skrzynek pocztowych jest najlepszym tego sposobem. Sugerowałbym jednak, nie ograniczać się do lakonicznej informacji że coś takiego istnieje z podaniem linka www, lecz z jakimś dodatkowym zaproszeniem do aktywnego udziału. Inaczej to całe forum i nasze posty nigdy nie przyniosą żadnych efektów, bo garstka osób nic tu nie zmieni, a przecież nie chcemy tylko narzekać>
Serdecznie pozdrawiam
hmmm... może same narzekania nic nie zdziałają. Narzekanie wychodzi każdemu bardzo dobrze. Lepiej, gdy kilka osób się skrzyknęło i stworzyło listę problemów, przesłało do Administratora, Zarządcy czy dewelopera z prośbą (nakazem..) o naprawę usterek...
Jeżeli administrator/ zarządca nie sprawdza się, to może warto pomyśleć nad jego zmianą?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Możesz zmieniać swoje posty Możesz usuwać swoje posty Możesz głosować w ankietach
Portal www.MojeOsiedle.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi
zamieszczanych przez użytkowników serwisu. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo
lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną
lub cywilną.